Smutny to wniosek ale adwokat wpisany na listę „C” ma prawo do: Posługiwania się tytułem zawodowym „adwokat”, zwyczajowo do wieńca od ORA na pogrzebie i przemówienia dziekańskiego nad grobem. Być może nie jest to problem, który żywo by interesował adwokatów młodych [chociaż jak wyżej wspomniałem baredzo szybko zacznie]; ale moim zdaniem należałoby rozważyć taką zmianę przepisów prawa, która umożliwiałaby adwokatom niewykonującycm zawodu podejmowanie w pewnym ograniczonym zakresie niektórych czynności procesowych dla przykładu: substytuowania innych adwokatów, z którymi adwokat niewykonujący zawodu współpracuje.
„Webinar” to słowo tak brzydkie, że przez szczypce bym go nie dotknął. Nie ma takiego hasła ani w słowniku języka polskiego ani nawet w Wikipedii. Jest „webinarium” i to jest słowo wdzięczne bo dźwięczne w zgodzie z melodią języka polskiego. Przy haśle „webinarium” w ostatnim zdaniu jest wpis, że webinarium to jest to samo co webinar. A w sieci, np. jak poszukać grafiki dla „webinara” – zatrzęsienie. Ano takie czasy; „webinar” wejdzie do języka polskiego czy MacLawye® tego chce czy nie chce…
Samorząd powinien zapewniać wsparcie w zakresie warunków codziennego wykonywania zawodu. Przede wszystkim organizacyjnych, ale też związanych z otoczeniem prawnym. Adwokaci oczekują też, że samorząd zadba o bezpieczeństwo wykonywania zawodu. W powszechnym odczuciu te oczekiwania nie są spełnione. Gównie na szczeblu centralnym, bo w izbach to różnie wygląda. Z kryzysem zaufania wiąże się zaś kryzys przywództwa. I pojawia się pytanie, jaka jest tego przyczyna? Ja ją znajduję w niewłaściwej filozofii pracy NRA, którą trzeba zdecydowanie zmienić.
Kwestia wynagrodzeń za sprawy prowadzone z urzędu od lat budzi szereg kontrowersji. Z jednej bowiem strony nie ulega wątpliwości, iż są one nieadekwatne do pracy i zaangażowania, których wymagają, z drugiej zaś racjonalnie trudno byłoby oczekiwać, aby niejako z nadania państwa – jak to postrzega wiele osób – adwokaci pełnymi garściami czerpali z możliwości wykonywania koncesjonowanej pracy. Punkt widzenia pełnomocników i obrońców, to zatem jedna strona medalu, druga zaś, to powszechne odczucia społeczeństwa, często wynikające z braku rzetelnej informacji o realiach wykonywania zawodu adwokata.
Ponieważ policjant nie jest sądem, nie może wymierzać sprawiedliwości na podstawie ocenianych przez siebie dowodów. Dlatego wystawienie mandatu przez policjanta wymaga zgody osoby, której mandat ma dotyczyć. Policjant jest bowiem od strzeżenia porządku prawnego i ścigania jego naruszeń, nie zaś od sprawowania wymiaru sprawiedliwości.
Kandydatury na funkcję Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej oraz pozostałe funkcje w samorządzie izbowym mogą być zgłaszane między 15 a 26 stycznia 2021 r. Jednakże w sieci pojawiły się już oficjalne deklaracje adwokatów ubiegających się o funkcję Dziekana największej w Polsce Izby Adwokackiej. Są to: Dotychczasowy Dziekan ORA adw. Mikołaj Pietrzak oraz adw. dr Kamil Szmid
Profesor Karol Modzelewski powiedział, że państwo policyjne to takie państwo, w którym policjant stoi nad sędzią. Ta władza nie ma już żadnego innego pomysłu na rozwiązywanie i zarządzanie konfliktami społecznymi niż sięganie po środki represyjne. W perspektywie doraźnej to oczywiście problem. Jednak w perspektywie długoterminowej, jeżeli przyjąć założenie istnienia obiektywnego schematu procesów historycznych, oznacza to jej schyłek. Jak długi i jak społecznie kosztowny, to już inne zagadnienie.
Czyli adw. Tomasza Budnikowskiego prawniczy przewodnik po Warszawie. Najlepiej zachowana kamienica autorstwa Antonia Corazziego znajduje się w Alejach Ujazdowskich, najbardziej reprezentacyjnej ulicy miasta. Architekt siedziby ORA stworzył również budynki obecnego ratusza na placu Bankowym oraz sąsiadującego z nim pałacu Mostowskich – siedziby Policji. Podobno już przed wojną najlepsi prawnicy nie podejmowali się zająć zawikłanymi kwestiami własnościowymi kamienicy w Alejach.