Koniec kadencji Julii Przyłębskiej

Koniec kadencji Julii Przyłębskiej

Julia Przyłębska została sędzią Trybunału Konstytucyjnego 2 grudnia 2015 r. Kadencja każdego sędziego trybunału trwa dziewięć lat. Rok później, 21 grudnia 2016 r. prezydent Andrzej Duda powołał ją na prezesa TK.

W lipcu 2022 r. rzecznik rządu Piotr Müller został zapytany o to, do kiedy Julia Przyłębska będzie sprawować funkcję prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Tłumaczył wówczas, że „z tego, co pamięta”, kadencja Przyłębskiej jako prezesa Trybunału Konstytucyjnego skończy się w tym samym czasie, co jej kadencja jako sędziego TK. — To jest raczej powszechnie uznane, że to jest kadencja, która trwa do końca mandatu sędziego. […] O ile dobrze pamiętam, taka była też intencja ustawodawcy.

Eksperci Fundacji im. Stefana Batorego są innego zdania. „Pragniemy przypomnieć, że wprowadzenie sześcioletniej kadencji Prezesa TK stanowiło realizację postulatu obecnej partii rządzącej, aby funkcja ta pełniona była w ściśle określonych ramach czasowych. […] Ustawa zawierająca ten przepis została uchwalona trzy tygodnie przed wyborem (z naruszeniem prawa) pani Julii Przyłębskiej na stanowisko Prezesa TK. […] To oznacza, że w dniu 20 grudnia 2022 r. pani Julia Przyłębska przestanie być Prezesem TK i jednocześnie nie będzie miała możliwości ponownego ubiegania się o tę funkcję” — czytamy w stanowisku prawników. Eksperci twierdzą, że jeżeli Julia Przyłębska będzie pełnić funkcję prezesa TK po 20 grudnia, „będzie to kolejne działanie ze strony tej osoby naruszające prawo w sposób oczywisty i niebudzący żadnych wątpliwości”.

Jeżeli Julia Przyłębska przestanie być prezesem TK jeszcze w tym miesiącu, Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego będzie musiało wyłonić kandydatów na to stanowisko i przedstawić ich prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Będą mieli na to czas do 20 stycznia 2023 r.

źródło: onet pl; za batory.org.pl

Stanowisko Zespołu Ekspertów Prawnych Fundacji im. Stefana Batorego .pdf

Czytaj także:

Trybunał Konstytucyjny – “zainfekowany bezprawnością”, utracił zdolność zgodnego z prawem orzekania

 


Pod koniec 2016 roku PiS w trybie „sejmowego walca” pospiesznie zmieniało prawo o Trybunale Konstytucyjnym. Każdy dzień miał znaczenie. Nową ustawę uchwalono 30 listopada, w Dzienniku Ustaw ukazała się 19 grudnia, a zaczęła obowiązywać 20 grudnia. Julię Przyłębską prezydent na prezesa TK powołał dzień później, 21 grudnia, ale przepis o kadencyjności prezesa wszedł w życie 3 stycznia 2017 roku. – Pani prezes Julia Przyłębska objęła swoją funkcję przed wejściem w życie przepisów, które określiły kadencję prezesa Trybunału Konstytucyjnego na okres 6 lat – takie jest stanowisko Pis.

– To prawo zostało uchwalone i ogłoszone, zanim pani Przyłębska została prezesem – zauważa jednak prof. Marcin Matczak. – W Polsce już prawo nie obowiązuje, ale obowiązuje wola polityczna Jarosława Kaczyńskiego. Wydaje mi się, że jeżeli Jarosław Kaczyński będzie chciał, żeby pani Julia Przyłębska była prezesem, to będzie – dodał. (https://tvn24.pl)