Uwolnijmy dzieci od spowiedzi

Uwolnijmy dzieci od spowiedzi

Magdalena Środa

Uwolnijmy dzieci od spowiedzi

Dzieci mają z reguły mniej grzechów na sumieniu niż ci, którzy ich z tych grzechów spowiadają.

Z oświeceniowym zadowoleniem obserwuję akcję zbierania podpisów pod propozycją zakazu spowiedzi dla osób, które nie przekroczyły 16. roku życia. W ogóle uważam, że członkostwo w różnych religiach powinno być sprawą decyzji dorosłych ludzi.

Chrzest, katecheza, uczestnictwo w mszach i obrzędach religijnych powinny być motywowane prawdziwą wiarą, a nie przymusem, rutyną czy przyzwyczajeniem. A ileż to osób w Polsce oświadcza, że co prawda nie wierzy w Boga, ale ochrzci dzieci dla świętego spokoju – i z tych samych powodów posyła je na lekcje religii. Życie człowieka, któremu od dziecka wmawiano przedziwne artykuły wiary i nakazano w nie bezmyślnie wierzyć, musi być bardziej zamknięte na racjonalne argumenty niż życie kogoś, kto w dzieciństwie otrzymał świeckie wychowanie, w którego przesłaniu zawarta była informacja, że gdy przyjdzie czas, będzie mógł zmodyfikować (religijnie) swój światopogląd.

Czytaj dalej w wyborcza.pl >