PiS boi się przegranej w nadchodzących wyborach

PiS boi się przegranej w nadchodzących wyborach

ORLEN nie jest własnością PiSu

Złożony w poniedziałek (23 października 2022 r.) do Sejmu przez posłów PiS projekt zakłada zmiany w ustawach o zasadach zarządzania mieniem państwowym i o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami.

Parlamentarzyści partii rządzącej chcą, by pięć państwowych spółek: PSE Polskie Sieci Elektroenergetyczne, Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System, Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne POLFA, PERN i ORLEN zostały uznane za „spółki o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i regionu”.

Frustra legis auxilium quaerit, qui in legem committit

Kadencja władz i organów nadzorczych tych pięciu spółek ma być wspólna i trwać pięć lat. Na odwołanie konkretnych osób musiałaby wydać zgodę nowa „Rada do spraw bezpieczeństwa strategicznego”.

Wniosek jest prosty. PiS zrozumiał, że może przegrać najbliższe wybory parlamentarne i usiłuje zabezpieczyć interesy swoich nominatów w spółkach skarbu państwa. Tego się nie da ukryć nawet przed własnym elektoratem; chociaż PiSowscy posłowie inicjatorzy procesu legislacyjnego w uzasadnieniu projektu usiłują przekonać: 

Projekt dotyczy spółek prowadzących kluczową dla ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego działalność w Polsce oraz regionie Europy Środkowo-Wschodniej w branży paliwowo-energetycznej i farmaceutycznej. Proponowane rozwiązania przewidują mechanizmy prewencyjnej ochrony interesów ww. spółek i ich akcjonariuszy, w tym także Skarbu Państwa, przed negatywnymi następstwami nieuzasadnionej utraty ciągłości sprawowania funkcji nadzorczych i zarządczych.

Ciekawe czy Pan Prezydent podpisze taką ustawę. Bo, że PiS ją uchwali, to raczej pewne. (Chyba, że oburzenie społeczne w eletoracie PiSu będzie zbyt duże – a to jest możliwe).

Ponadto zauważyć należy, że projekt ustawy posłów PiS, nie tylko betonuje zarządy w pięciu spółkach na pięć lat, ale też uderza w prawa akcjonariuszy i jako taki może być uznany za sprzeczny z Konstytucją (ustawa byłaby sprzeczną z zasadą ochrony prawa własności z art. 64 Konstytucji w związku z art. 20 (zasada społecznej gospodarki rynkowej), art. 22 (ustawowe ograniczenie działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko ze względu na ważny interes publiczny) i art. 31 ust. 3 Konstytucji RP), co Pan Prezydent może i powinien rozważyć, już w tej chwili dając parlamentarnej większości do zrozumienia aby się powstrzymała.

Ustawodawca chce bez  udziału akcjonariuszy ręcznie zmienić statuty spółek, w tym PKN Orlen; spółki, w której Skarb Państwa nie jest większościowym udziałowcem. Akcjonariusze zagraniczni mogą szukać pomocy w arbitrażu inwestycyjnym na gruncie umów o ochronie inwestycji, a w przypadku spółek energetycznych również i Traktatu Karty Energetycznej.

Ten projekt jest nie tylko dramatycznie zły merytorycznie, ale wygląda jak sposób na utrzymanie kontroli nad tymi pięcioma spółkami na czele z PKN Orlen w razie przegrania wyborów parlamentarnych na okres pięciu lat. Wygląda na to, że chodzi głównie o PKN Orlen i zabezpieczenie na wypadek przegranych wyborów zarządu i RN PKN Orlen. To jest niewiarygodne, że ktoś mógł wpaść na taki pomysł – /Prof. Michał Romanowski – za onet.pl/

 
 

jmm

 

AKTUALIZACJA

No i wystarczyło 48 godzin i PiSowscy posłowie inicjatorzy wycofali swój projekt. Czy zaważyło powszechne oburzenie, czy po prostu znalazł się ktoś rozsądniejszy, kto stwierdził, że nawet PiSowi pewnego poziomu prawniczego absurdu przekraczać nie wolno. W każdym razie projekt, który w argumentacji PiSu jeszcze wczoraj zabezpieczał strategiczne interesy państwa na przyszłość, dzisiaj wylądował w koszu. Ot cały PiS.